Forum www.storiesdhl.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[Z] [K] Pamiętnik.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.storiesdhl.fora.pl Strona Główna -> Gryzmoły / Proza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ew
'Czarodziejka z księżyca



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 19:30, 24 Paź 2011    Temat postu:

A mi się bardzo podobało, szczególnie ta chaotyczność - jak mówiłyście wcześniej. Faktycznie, dzięki temu wiadomo, że Hermiona naprawdę przeżywa, dogłębnie wyraża swoje emocje, świetnie. Tylko mam małe "ale". Wątpię, czy nawet mimo zdenerwowania nazwałaby siebie "szlamą". To jakoś nie leży w jej naturze, tak mi się wydaje.
W takim razie szybko dodawaj to nieoczekiwane. ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Falling, I'm falling...



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 21:58, 25 Paź 2011    Temat postu:

A ja bym się wcale nie zdziwiła, gdyby kierowane to było do tej jednej konkretnej osoby, w sytuacji, która silnie targa emocjami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ew
'Czarodziejka z księżyca



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Wto 22:11, 25 Paź 2011    Temat postu:

Fakt, na pewno mogłoby tak być, ale żeby usłyszeć słowo "szlama"? Nie, raczej nie. Mogłoby być jakieś inne obraźliwe, jednak raczej nie to. Hermiona za bardzo ustosunkowuje się do tego terminu, jest z nim związania emocjonalnie. A w złości raczej padają słowa, które nie mają większego znaczenia lub które są po prostu obojętne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M.
'Zgwałcony charłak



Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 9:41, 26 Paź 2011    Temat postu:

A mi słowo szlama pasuje. Znaczy ja odczytuję to tak jakby "szlamie Granger" mówiła z taką ironią. Bo on używał takiego wyrażenia. Emm... Dobra, nie umiem tego wytłumaczyć. Ale mi pasuje i już. ;D

Całość jest cudowna. Prosimy o więcej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Falling, I'm falling...



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 18:01, 26 Paź 2011    Temat postu:

No i o to mi chodziło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leeni
Gorrrąca paczka Skeeter
Gorrrąca paczka Skeeter



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 3124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Tczew

PostWysłany: Śro 20:44, 26 Paź 2011    Temat postu:

Jednak, żadne z powyższych nie opisuje tego, co czuję do Ciebie teraz.
Pierwszy przecinek jest zbędny.

Kartka jak zwykle ciekawa, coraz bardziej nie mogę doczekać się końca. Wprowadzasz tu masę emocji - zywkle mówię to Coccie, ale dziś do tej kartki pasuje. Niby nie wnosi niczego nowgeo cyz potrzebnego, ale doskonale rozwija sam tekst i nie zanudza. Brawo.
Wklejaj szybko kolejną!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Falling, I'm falling...



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 1:43, 28 Lis 2011    Temat postu:

Przedostatnia kartka.
Może i nie jest zbyt powalająca, ale na pewno inna od ostatniej.
Zapraszam do czytania ;)

***


Kartka numer sześćset dziewięćdziesiąt osiem.

Życie, bycie, wegetacja.
Można być, a nie żyć (o czym od kilku lat utwierdza mnie Twój przykład), można być i wegetować, ale czy można jednocześnie żyć i wegetować?
Jeżeli można to ja znajduję się w tym stanie nieprzerwanie. Każdy dzień mojej żałosnej egzystencji utwierdza mnie, że nie żyję na prawdę. W moim życiu nie ma miejsca na wielkie radości, ani na ból wyrywający serce. Jest irytująca rutyna. Ja przetwarzam wciąż jedną, tą samą historię.
Szary materiał życia, poprzetykany złotą nicią myśli o Tobie.
Z każdym kolejnym dniem dochodzi do mnie, przerażająca myśl, że ja zawsze byłam i będę sama. Harry zawsze miał Ginny, Ron Lavender, która zawsze jak głupia chichotała, gdy grał w gargulki(tak, do dziś przemawia przeze mnie nutka zazdrości), a ja? Ja zawsze miałam książki, tak jak teraz mam raporty i karty pacjentów. Kiedyś śledziłam losy bohaterów, a teraz historie... chorób pacjentów. Ot, taki już chyba mój los - marny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Porcelanka
'Zgwałcony charłak



Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:37, 28 Lis 2011    Temat postu:

Auć.. smutne..
Ale powiem Ci, że do mnie przemówiło
I to bardzo.
Już nie mogę się doczekać ostatniej kartki :)
Chociaż teraz jestem pod urokiem tej ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MsCoccaine
Better. Faster. Stronger.



Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:34, 29 Lis 2011    Temat postu:

Podoba mi się. Co prawda nie ma w tym tak wielu uczuc jak bym chciała, ale podoba mi się. Te jej rozmyślania są takie..Grangerowskie.

Cytat:
Szary materiał życia, poprzetykany złotą nicią myśli o Tobie.

Mój ulubiony fragment.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Falling, I'm falling...



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 14:50, 03 Gru 2011    Temat postu:

A macie! Nie mam ochoty dłużej tego trzymać na dysku...

***

Kartka siedemset trzynaście.

Świat potrafi być zadziwiający, nieprawdaż? Zakochać się w żywym trupie, w człowieku-roślinie, w najgorszym tchórzu, w kimś o nazwisku Malfoy - wydaje się niemożliwe, a jednak ten świat wciąż jeszcze potrafi zaskakiwać... Może Matka Natura bawi się z nami w kotka i myszkę, wodząc nas nieustannie za nos? Bardziej prawdopodobnym jest to, że mój mózg został zbyt przykopcony jakimiś mugolskimi chwastami i nie funkcjonuje poprawnie, bo to co tu się dzieje to na różowe gacie Merlina w żółte kropki, nie może dziać się naprawdę. Może to jednak Merlin przykurzył za bardzo? Nie interesuje mnie to do jasnej Avady, ja chcę do normalnego świata. To musi być sen. Musi. Musi! Bo to wszystko nie może dziać się naprawdę. Będę już grzecznym dzieckiem, będę się dzielić z innymi, nie będę nikomu dokuczać, ale do cholery zwróćcie mi normalne życie! To przestaje być śmieszne, rozumiesz?! Granger może chociaż ty mi wyjaśnisz, co ja tu do cholery robię i co robi w tym zeszycie ponad 700 bzdurnych zapisków, o tym jak to ci źle, bo się zakochałaś w chorym na umyśle bubku! Jesteś nienormalna, niereformowalna i to ty powinnaś wylądować na ostatnim piętrze św. Munga! Jak można zakochać się w kimś takim jak ja?! Paranoja jakaś! I to jeszcze kto?! Szlama Granger?! Nie, nie mam uprzedzeń, ale do cholery po tym wszystkim zakochać się w takiej kanalii, jak ja?! Merlinie ja wariuje, powiedz że ja wariuję. Dlaczego milczysz, co? Dlaczego nic nie mówisz, Merlinku, kochanie?
To... To nie może być prawda. To jest zbyt zeschizowane, poryte, żeby mogło być prawdziwe. O Merlinie...
Hermiona Granger, naczelna uzdrowicielka św. Munga weszła do Sali Dracona Malfoya, dostrzegając zeszyt na jego kolanach. Czarny zeszyt, otwarty mniej więcej pod koniec, a tuż obok niego zabłąkane w kołdrze leżało pióro. Klatka młodego mężczyzny unosiła się rytmicznie w głos rytmicznego chrapania. Delikatnie, by go nie zbudzić wyjęła mu z dłoni notatnik, otwierając go na ostatnim zapisku. Zaczęła chichotać, czytając kolejne linijki tekstu.
- Cały Malfoy – wyrwało się z jej ust na sam koniec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Otka
'Czarodziejka z księżyca



Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Sob 14:56, 03 Gru 2011    Temat postu:

Lubię happyendy szczególnie jak Malfoy jest opisany czasem jak głupek :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MsCoccaine
Better. Faster. Stronger.



Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:41, 03 Gru 2011    Temat postu:

Hmm. No wiesz, lubię happy endy ale zależy w jakiej sytuacji, akurat ten mi się podoba. Jest on happy ale pozostawia sporo niedomówień.
Ha! Kocham takiego Malfoya, kocham go!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Falling, I'm falling...



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 17:50, 03 Gru 2011    Temat postu:

Właśnie nie chciałam dawać wszystkiego na tacy, domyślajcie się xD Ale mówiąc szczerze taką końcówkę planowałam prawie od samego początku i aż nie mogłam się doczekać kiedy ją napiszę ;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M.
'Zgwałcony charłak



Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 22:56, 10 Gru 2011    Temat postu:

O. A ja byłam przekonana od samego początku, że nie będzie happy endu. Że Draco umrze, albo Hermiona zeświruje i się zabije, albo coś w tym stylu.
Ale podoba mi się taka niespodzianka. ;D

Świetne to było! (Nie tylko ostatnia kartka, ale całość) ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Falling, I'm falling...



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 14:33, 11 Gru 2011    Temat postu:

Cieszę się, że ci się podobało ;)

Luuubię zaskakiwać ;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.storiesdhl.fora.pl Strona Główna -> Gryzmoły / Proza Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin