Rozmowy rodzinne

Leeni

Napisała LuLuś, ze wraca w pazierniku, Jaruś pewnie też.

Karola

to dobrze.

Leeni

Tęskno mi... Robisz mi teraz za trójke rodziców.

Karola

Cóż taka moja rola, żeby nie było wam smutno, że ich nie ma *głaszcze po głowie*

Pola.

wyciągać rączki po kasę? cóż, jestem w takim razie pewna, że w dniu emerytury wszyscy nagle będą dla mnie mili ;D jestem w stanie rozdawać dzieciom i wnukom forsę, pod warunkiem, że będą mi robili drobne przysługi, typu wyczyścić sztuczną szczękę.

Leeni

Dziadku, nie tlyko w dniu emerytury! xD

A przez ciebie się ehrbatą zakrzytusiłam!

Karola

*kwiczy ze śmiechu* Tatku już cię kocham

Leeni

Ale aj bardziej, dziadziu.

Nekierta

Mamy dziadka? *Szczerzy się*

Leeni

Mamy dziadka! Jest od kogo wyciągać kasę, Nek!

Pola.

dzisiaj zjadłem obiad i moja szczęka od tej pory leży w szklance, jeszcze nikt nie zgłosił się, żeby mi ją wypucować. wasze notowania drastycznie spadają, dzieci kochane!
i kasa? co to w ogóle jest? tak samo jak te wasze tłukopisy czy jak wy to tam mówicie. za moich czasów, kiedy dziadzio się w szkole uczył, to po prostu siadało się na ziemi z kamienną tabliczką, a nie to, co teraz! jakieś kartki, zeszyty, tłukopisy...

Leeni

*kocha dziadzia*
Dziadziu, ja wyczyszczę. *rzuca Chłoszczyść*

Karola

Tatko, dzieciaki dzisiaj idą na łatwiznę.

Pola.

idą, idą. jak wy je wychowaliście? ale za to ząbki mam czyściuuutkie. wreszcie udało mi się pozbyć tych ziaren popcornu, które zostały mi po oglądaniu w telewizorze wyborów Misek.

Leeni

To co z moją stówą?