In vitro

Karola

Jestem jak najbardziej za in-vitro. Jeżeli małżeństwo nie może mieć dziecka powinno bez żadnego problemu skorzystać. Co do kościoła który czepia się o zamrożone zarodki - powinni to rozwiązać tak, że nie powinni zapładniać tyle zarodków by je zamrażać tylko tyle ile potrzeba czyli jakieś 2.

Wybór genów - tylko wtedy gdy jest możliwość wyboru genów tak by dziecko nie miało jakiejś choroby dziedzicznej po rodzicach. Np. przypadek znajomych mojej siostry w 2 roku życia swojego synka dowiedzieli się, że choruje na zanik mięśni. Lekarz powiedział, że każdy chłopiec który się urodzi będzie na to chorował. Dla nich taka metoda byłaby dobra

Leeni

Jestem za, i tu akurat nie obchodzi mnei zdanie Kościoła. Nie moga mieć dzieci, albo tak jak u karoli, i wtedy jest idealne rozwiązanie. Tyle.

Nekierta

Jestem za. Ale... moje wujostwo nie mogło mieć dzieci. Próbowali dziesięć razy in vitro i nie udało im się. Nie wiem, dlaczego i nie chcę wiedzieć. Ale zaadoptowali rodzeństwo i jest w porządku.

MsCoccaine

Jak najbardziej za! Podpisuję się pod tą metodą wszystkimi kończynami, jakie tylko mam, swoimi włosami, zębami, oczami, uszami - wszystkim! Skoro nie można mieć dzieci, a jest metoda która w ten sposób nas uszczęśliwi - proszę bardzo! Co do wybierania genów to też dobra sprawa. Np, moja siostrzenica może nie miałaby mukowiscydozy gdyby takie coś zastosowali? Chociaż to była wpadka, ale... mimo wszystko. Dobrze jest, a Kościół niech się wypcha! Powiedział Bóg, żeby się rozmnażać, w jaki sposób też nie mówił. Amen.

Porcelanka

Kościół musi wszędzie powiedzieć, że coś jest nie tak. Ale gada głupoty. Ma się człowiek rozmnażać to się rozmnaża! A to że w taki sposób no cóż, inaczej nie może.. Jestem za i kropka ;)

Karola

Kościół jest przeciw z powodu zapłodnienia za wielu komórek. Największa wrzawa była, gdy w jakimś banku jajeczek, chyba w Francji, nie mieli już miejsca w lodówkach na przechowywanie zarodków i zastanawiali się co z tym zrobić i kościół grzmiał, że to zabijanie dzieci.

Leeni

No to prosta sprawa - niech więcej nie robią.
Ale Kościół ejst tez przeciwko dlatego, że, cytuję: Jakis lekarz wybiera, które z tych dzieci dostaniesz, a nie Bóg. Wg. mnie bzdura. Jak Bogu zależy, to lekarz akurat to wybierze, nie?

Karola

Może przez to, że Bóg akurat tego nie chce, to zarodek się nie wszczepia, bo uważa, że ma być inny

Lilith

Jak najbardziej za. Zabijanie dzieci! Cholera, bez tego dzieci w życiu by się nie urodziły! Brat mojej koleżanki, której matce coś się stało i nie mogła być zapłodniona normalnie jest dzieckiem z in vitro i jest całkiem zdrowy. Poza tym, to jest tak - taki zalążek to już jest dziecko, a jak matka poroni w 6-stym miesiącu, to na cmentarzu nie można pochować, bo to jeszcze nie człowiek. Gdzie tu sens?

Leeni

Dokładnie.

Ew

A ja wypowiem się trochę inaczej: właściwie to jestem w większości przeciwna (nadal się zastanawiam nad dokładnym wyborem stanowiska). Dobrze, wiem, że są ludzie, którzy chcą posiadać dzieci, lecz nie mogą. I naprawdę bardzo mi ich żal, lecz czy aby nie lepiej zamiast "rodzić dziecko z probówki", zaadoptować jakieś? Skoro przynajmniej jedno z rodziców jest niepłodne, to dziecko z in vitro będzie noszone albo w brzuchu innej kobiety, albo zostanie stworzone przez - że tak napiszę - płyn z lędźwi całkowicie nieznanego mężczyzny. Podobnie jest z dziećmi z domów dziecka, ale gdyby nie było tego in vitro to jak wiele z nich znalazłoby się w szczęśliwej i kochającej rodzinie?

Ms_Riddle

Zauważ jednak, że są ludzie, którzy nie potrafiliby wychowywać cudzego dziecka. Nawet jeżeli będzie ono dzieckiem jednego z nich to jednak, nie będzie to ICH dziecko. Nie wszyscy ludzie, potrafią wziąć do domu dziecko 'z przeszłością'.

Leeni

Choć, mimo wszytsko, jest to o wiele od in vitro lepsze.

Ms_Riddle

Kościół zawsze był w tyle za nauką. Wystarczy przypomnieć "O obrotach sfer niebieskich" Kopernika ;)