Albus Severus Potter

Ew

Niby tak, ale przyznaj, że samo to, że Al trafiłby do Slytherinu jest niezwykle intrygujące. Chciałabym przeczytać o tym, jak na początku z niego drwiono, wyśmiewano jego pochodzenie, a później nagle Scorp się nad nim lituje, zostają najlepszymi przyjaciółmi i wreszcie kochankami. I tralalala. ;)
Tak więc zapraszam na nowo otwarty temat do adekwatnego działu, Pola. ;)

Pola.

zamiast czekać na takie opowiadanie, sama je napisz ;p nie, to nie jest intrygujące, to jest krzywdzenie Ala! chociaż nigdy wcześniej nie pomyślałam o tym, że Albus może mieć nieprzyjemności ze strony Ślizgonów, ale jak o tym napisałaś, w sumie wydaje się to oczywiste. Malfoy litujący się nad kimś? no co ty? ; )
myślę, że Draco, którego jedyne dziecko jest homoseksualistą zakochanym w Gryfonie, który wygląda tak samo jak Harry, mógłby dostać zawału. i straszyć chłopców po śmierci!

Ew

Och, z tym Malfoyem to może chodziło o zakład, hm? Wówczas można jakoś całość przetrawić. A Harry mógłby mieć zawał. Jakieś pięćdziesiąt lat po epilogu, o. :D
Nie wiem dlaczego, ale Al zawsze kojarzy mi się z takim utemperowanym dzieckiem, które jest niezwykle mądre i inteligentne, ale zarazem ma ten błysk w oczach. xD

Pola.

tak! też mi się zawsze kojarzył jako to najporządniejsze dziecko, taki mały kujonek, koniecznie w okularach ;D błysk w oczach, mówisz?

Ew

No ba! W końcu jego dziadkiem - bądź co bądź - był James, prawda? A poza tym nie wierzę, by dzieci Potterów były spokojne i nie pakowałyby się w żadne tarapaty. :D

Ms_Riddle

Dziadek James i wujkowie bliźniacy, to też zobowiązuje...3

Pola.

ja tam twierdzę, że Lily i James to małe diabły ;D ale Aluś?

dwa kubki herbaty później

no dobra, przekonałyście mnie, że wystarczy go odpowiednio zmotywować.

Ew

Dokładnie. I odpowiednio sparować. I przyznam, że nie widzę go z nikim innym, tylko ze Scorpiusem. Jakoś tak najbardziej mi do siebie pasują. No ale to już inny temat. ;)