Narcyza Malfoy & Snape

Karola

Paring, który mnie zaintrygował. Spotkałam się z wzmianką o nim na jednym z forum. Nie miałam jeszcze czasu zabrać się za żadne FF, ale wydaje mi się, że może być ciekawe.

Ew

Ja czytałam właściwie tylko jeden krótki fanfiction, ale jakoś do mnie nie przemówił. Może i Severus oraz Narcyza do siebie pasują, ale wyłącznie jako przyjaciele. Jako kochankowie raczej nie. Kobieta stanowczo lepiej prezentuje się u boku Lucjusza. ;) Chociaż, jeżeli ktokolwiek podesłałby mi naprawdę genialne wręcz opowiadanie o nich jako głównych bohaterach, to może i bym się skusiła. :D

MsCoccaine

No.. w sumie takie dość ciekawe. Dracze pogromca dziewic potomkiem Snape'a no przyznam, przyznam baaaaardzo mnie to... podnieca i rajcuje. Jestem za!

Karola

Cocca uważaj z tym podniecaniem, bo nam jeszcze odlecisz

Otka

Jakoś spotkałam się z połączenemLucjusz Snape, ale on z Narcyzą, ciekawe. W sumie też takie przeciwieństwa pochodzeniowe. Oboje zimni, zdynstansowani i mozę połączyć ich potrzeba bliskości drugiej osoby, ale Narcyza jest dla mnie zbytsztywna dla Severusa.

Karola

A właśnie mnie to ciekawi. Ona taka sztywna dystyngowana, a on taki "drań" (sama nie wiem jak to opisać.)

Otka

Snape był powierzchownym draniem, bo w głębi był dobry, a Narcyza jest sztywna i tchórzliwa.

Mewik

nie czytałam, nie widziałam, nie słyszałam... istnieje cos takiego oO" ?

Leeni

Pierwsze słyszę, ale może kiedyś...

Karola

W jednym opowiadaniu na szkole uczuć dramione był wątek tych dwoje ale to jaki taki epizodzik

MsCoccaine

W sumie to po dłuższym zastanowieniu, Snape nie byłby w stanie jej pokochać - to całkowite przeciwieństwo Lilki przecież jest.

Ew

Poza tym wątpię, by duma Narcyzy by jej na to pozwoliła. Przecież ona się wydaje być taką dość zimną kobietą, dla której ważniejsza jest pozycja społeczna i pieniądze niż wyrażanie jakiś tam głębszych uczuć.

M.

Snape i Narcyza? Nieee... To mi jakoś nie pasuje. No nawet nie potrafię sobie ich razem wyobrazić!

...

Dobra, potrafię. -.- Ale tylko stojących nieruchomo i trzymających się za łapki. Nic więcej.
Ona jest dla niego za dumna jak to Ew stwierdziła. Co prawda, wierzę święcie w to, że Cyzia ma gdzieś pod skorupą z lodu i dumy schowane serduszko, ale jest ono na tyle prywatne, że nie dopuściła by do niego Snape'a. Tak jak i on jej do swojego.
Niby są tam podobni - on z wierzchu dumny i zimny i ona tak samo, ale to dwie różne dumy i dwie różne... zimności? ;D

Poza tym... Ich syn? Draco ich synem? Rany Boskie! Nie, nie, nie. Ta wizja mnie zbyt przeraża, wybaczcie.

Ktoś musiałby to szalenie ciekawie i ładnie opisać, żebym się skusiła do przeczytania.

Karola

Nie do końca, przecież w 6 części pokazuję, że jednak ma jakieś uczucia, prosząc Snapa by czuwał nad Draco

Leeni

Ona jest taka chłodna, bo wypada, a w domu z Sevem... No nie mówcie, że nie mozecie sobie wyobrazić...