Zjawiska paranormalne

Mewik

.... To było przerażające.

Karola

Nie zapomnę do dziś jak mi to opowiadała, gdy byłam u niej. Same w dwie w pustym domu po dwunastej w nocy.

Mewik

To nie było dobre rozwiązanie.
Ja to miałam akcje z obrazem.
W momencie gdy kumpela mi powiedziała, ze jej chłopak nie żyje, poczułam lodowaty wiatr,a le sama się roześmiałam... po chwili spadł krzyż, który był nad progiem... A potem obraz zaczął się ruszać.... dokładnie o 22 z kawałkiem - wtedy Michał przestał istnieć.

Karola

Brry. Nie zazdroszczę.

A słyszeliście coś kiedyś o marze?

Mewik

ja słyszałam!
Podobno to COŚ przychodzi i zaczyna dusić cię podczas snu...brrr

Karola

Kiedyś koleżanka mi o tym opowiadała. Teraz patrzyłam na wiki i pisze o wierzeniach prawosławnych.

Jakieś 3 miesiące temu obudziłam się w nocy tak cholernie przerażona, że czułam się jak małe zagubione dziecko. Marzyłam o tym by ktoś mnie przytulił - niestety byłam na mieszkaniu w Krk więc nic z tego. Rano jak wstałam i opowiedziałam to współlokatorce to stwierdziła, że to był mar(ale mnie nic nie dusiło). Wytłumaczyła mi właśnie to o duszeniu, że jej kiedyś się wydawało jakby coś siedziało na piersiach i dusiło utrudniając oddychanie, przeszło dopiero jak wybudziła się całkowicie i usiadła.

Alex

A co z tą marą, bo ja nic nie wiem o tym ?

Leeni

Pierwsze łyszę coś takiego.

Karola

Ja tez to pierwszy raz o tym słyszałam. I się zastanawiałam czy to nie jakiś zabobon

Mewik

Ech. Nie mogę znaleźć w necie, ale znalazłam coś w książce z serii HP. Nawet tu jest napisane, że coś kogoś dusiło w nocy. Ja pamiętam jak byłam mała i spałam z moją prababcią, to ona nagle zaczęła ciężko oddychać ... obudziłam ją bo się po prostu bałam. Potem okazało się, ze w nocy coś jakby na nią usiadło i zaczęła zasłaniać usta i noc, tak, ze oddychać nie mogła.

Leeni

Brrr...

Karola

Mew ja wczoraj znalazłam na cioci Wikipedii: [link widoczny dla zalogowanych]

Alex

oO

Zmora w HP ?
Mewiś, gdzie ?

MsCoccaine

Co do umierania, itd. Kiedy zmarł mój dziadek, w szpitalu, babcia jeszcze o tym nie wiedziała. Ale całe życie opowiadała, że ktoś tej nocy chodził pod domem i pukał do okien. Podobno, jeśli to jest zmarły, należy go wpuścić, żeby zaznał spokój.

Mewik

w sumie tak nie do końca w HP, tylko w "fantastycznych zwierzętach i jak je znaleźć" - tam jest o śmierciotuli - to jest właśnie to.

A to u cioci tez widziałam, ale to nie do końca tak. Przecież z tego co się orientuje, żadna krew nie jest wysysana, prawda?