Zwyczaje i odruchy

Leeni

Na okrągło bawię się kolczykiem...

Ew

U mnie też drzwi od pokoju zawsze muszą być zamknięte, choć teraz próbuję się odzwyczaić - są zamknięte tylko w nocy. Zawsze przed snem muszę zajść do łazienki i umyć ręce. Zanim zasnę leże najpierw na prawym, potem na lewym boku, a później znów się przekręcam na prawy i dopiero wtedy zasypiam. Kołdra musi być zrolowana i leżeć pomiędzy nogami, pod ręką zawsze trzymam jaśka, a drugą dłoń wkładam pod poduszkę - palce zawsze muszą dotykać ściany. Bez względu na to, gdzie siedzę, siedzę po turecku. Patrząc w monitor, na lewej ręce zawsze opieram głowę. Kiedy coś piszę, muszę mieć otwarte okienko gadu. Jak wchodzę do domu i wiem, że nikogo nie ma, tańczę i głośno śpiewam. Muszę mieć przy sobie telefon, który zawsze jest w prawej kieszeni. Nienawidzę chodzić w skarpetach. To samo się tyczy czapek różnego rodzaju. Jak nie wiem, co napisać, wzdycham lub nagminnie stukam paznokciami o blat, wybijając dziwny rytm. Dźwięk klikania na klawiaturze mnie uspokaja. Zawsze obracam się w lewo. Kiedy cokolwiek czytam, muszę leżeć.

Leeni

Nagiminnie przesiaduję na parapecie.
Pijam herbatę tak słodką, że rodzice patrzą na to z obrzydzeniem.
Moje biurko nigdy nie jest puste, zawsze zawalone.
Po ścięciu włosów zawsze biorę za dużo szamponu, to przezwyczajenie.
Nie potrafię zasnąć bez zapalonej lampy solnej, czyli bryły soli z żarówką w środku, rodzice to sprowadzają i sprzedają w jaskini solnej.
Zamiast, jak każdy normalny człowiek, używać zmywacza do paznokci, zdzieram lakier zębami.
Nałogowo obgryzam skórki od paznokci, paznokcie i palce.
Nie zasnę, nie powiedziawszy komuś dobranoc. Zawsze krzyczę to na cały dom, a moja biedna mama: KINGAAAAAAAAAAA! Czemu znowu mnie budzisz?!
Kiedy siedzę przy komputerze muszę mieć włączone gg. Kocham ten program. Jak mogłam go nie mieć rok temu?!
W pasku tym, co to się strony na pulpicie wyświetlają, no, wiecie, na dole, zawsze jest włączona strona Musierowiczowej i moja poczta.
Bez telefonu lekko w prawej kieszeni.
Mini i spódnice krósze niż do pół uda to zło, bo zawsze mam wrażenie że mi tyłek widać.
Kiedy robię coś w kuchni wszytsko musi być uporządkowane i równiutkie, podobnie w szkole, a mój pokój to taki artystyczny nieład. Jak gdy byłam mała rodzice mi ten nieład sprzątali, płakałam i darłam się: TERAZ TO JEST PUSTOSZE! Nie ma na co patrzeć!
Gdy jestem niedysponowana pierwszego dnia nie ma nawet mowy o wyjśiciu z domu, cały dzień jestem w dwóch pizamach, spodniach i bluzie od dresu, owinięta kocem i prztkryta kołdrą, choćby był środek lata, i nic nie jem, bo wszytsko zwracam. Jak ktoś szepnie, to mogę zabić.
Leżę. Przykryta kołdrą. Zawsze wtedy podnsozę nogi w górę, kołdra zawija mi się pod nie. No, mogę spać. Inaczej przeciąg w stopach.
Nie potrafie nie mówić. Mielę ozorem 24/07/04/12... Cały czas.
Dzień bez kompa, a nie ejstem na obozie lub na jakichś innych wakacjach? To w ogóle nie był dzień tylko idiotyzm.
Śpię na kanapie, ale nierozkładanej. Głową do tej pionowej "ściany". Pomiędzy mną a nią lezy taka podłużna poduszka. Wciska w nią głowe przed snem.
Śpię w opasce na włosach. Starej i wyblakłem, ale bez niej pusto na łbie.

Nekierta

Noszę telefon tylko w lewej kieszeni. Nie wyobrażam sobie, żeby był w prawej.
Noszę ze sobą zawsze najgrubszą książkę z tych, co aktualnie zaczęłam czytać. Nie ważne, że w ogóle jej nie otworzę. MUSZĘ ją wziąć.
Ogólnie to książki dają mi poczucie bezpieczeństwa. Wszędzie je ze sobą biorę.
Mam zawsze istny chaos na biurku, ale tylko ja potrafię cokolwiek w nim znaleźć.
Mam bucik ustawiony przez cały tydzień - nawet w niedzielę dzwoni mi o siódmej.
Obgryzam skórki i wszyscy później na mnie krzyczą, żebym zostawiła paznokcie. Ale nie wierzą, że mnie interesują skórki...
Jestem straasznie cicha. Nauczyciele się buntują, wychowawczyni mnie dręczy ("Klaudia, ćwiczyłaś głośne mówienie przed lustrem?"), w sklepie nachylają się nad ladą, rodzina prosi o powtórzenie... A ja po prostu nie umiem mówić głośno, dla mnie to nie wypada. Tylko potrafię krzyknąć na siostrę, ale to tak raz na dwa dni. Nawet mama się wtedy dziwi.
Jestem bardzo, bardzo nieśmiała. Nie podejdę pierwsza do kogoś, tylko czekam, aż to ten ktoś zrobił pierwszy ruch.
Nie mogę nie wejść w ciągu dnia na komputer. Nawet w wakacje nad morzem zamiast iść na plażę, to ja zostawałam w domu i brałam wujka notebooka. Wtedy siedziałam nawet po trzy godziny.
Jestem dziwna, wiem, ale robię zamówienia dla królika na żarcie nawet po sto pięćdziesiąt złotych.
Lubię ból. Lubię, gdy coś mi się stanie. Lubię patrzeć na każdą nową ranę i zawsze przed wfem modlę się, żeby coś sobie złamać albo skręcić. Wiem, psychiczne... oO
Muszę mieć drzwi zamknięte. Bo jak nie, to czuję wtedy, że wszyscy widzą to, co robię w komputerze...

Jak coś sobie przypomnę, to dopiszę.

Martix

Kiedy ścięłam włosy non stop je dotykałam, szczególnie styłu gdzie miałam je podcięte bardzo, bardzo krótko. Obgryzam paznokcie, skórki i ogólnie moje palce są czasami w strasznym stanie. Po prostu nie umiem wytrzymać z długimi paznokciami. Tak jak Leeni, ja prawie nie używam zmywacza tylko zdzieram zębami. Kiedy siedzę na kompie zawsze siedzę po turecku. W moim pokoju panuje wielki chaos jednak ja się w tym ogarniam. Kiedy wieczorem zdejmuje okulary, często zdarza mi się, że wydaje mi się, że je mam i je poprawiam. Od zawsze mam grzywkę, zawsze, odkąd pamiętam. Nie cierpię nosić kapci, po prostu nienawidzę, jeśli już muszę je założyć to tylko na gołe stopy

Leeni

Od ścięcia włosów na okrągło je dotykam i obłapiam. A jak myję, to nakładam tzy razy za dużo szamponu. I co chwilę poprawiam przedziałej, bo nie ejstem przewyczaojona do tego an boku i mam wrażenie, ż eta częśc, an któej jest więcej włosów, odstaje.

poem impromptu

Lista rzeczy, która robi niekontrolowanie poem:
1. Śpiewam na lekcjach i nie wiem, że to robie. Dopiero jak nauczyciele patrzą na mnie jak na wariatkę domyślam się, że coś jest ze mną nie tak.
2. Kiedy komuś zadaję pytania, to nie czekam na odpowiedź, tylko sama sobie na nie odpowiadam.
3. Kiedy słucham muzyki to zaczynam ruszać palcami tak, jakbym grała na skrzypcach lub pianinie.
4. Kiedy jestem sama lubię do siebie gadać te kwestie, które mówią sobie moi bohaterowie na blogach :-D
5. Kiedy gram na instrumencie nie widzę, że tańczę ^^
6. Nigdy nie kontroluję ruchów moich rąk. Zawsze robią to, co chcą.
7. Jak siedzę w ławce i się nudzę, to stukam nogą we wszystko, co się da xD To się chyba nazywa chorobą niespokojnych nóg :-D