Czego się boisz?

Leeni · Wysłany: Sob 22:38, 26 Mar 2011 Temat postu:

Tak ogólenie to niczego.
Brezydzę się pająków, owadów itp., boję się O INNYCH, niczego innego. Rozumiecie? Jestem ciagle przerażona, że komuś coś sie stanie, będzie komuś przykro...

Chocolate · Wysłany: Nie 11:39, 27 Mar 2011 Temat postu:

Leeni, to masz całkiem fajny strach. :)

A co z datą 21.12.2012? Boicie się czy nie?
Bo ja jakoś nie potrafię wierzyć w to, że ten koniec będzie, więc na razie się nie boję.

Alex · Wysłany: Nie 11:43, 27 Mar 2011 Temat postu:

Nie będzie końca. Koniec powinien być ostatnio, bo jakaś babka miała schizy. ewentualnie przyjmuję, że Słoneczko wybuchnie, ale to ma być za jakieś 4 miliardy lat, czy coś :D

Foi · Wysłany: Nie 11:46, 27 Mar 2011 Temat postu:

An o Kosmitach się zapomniało i o 2012...

Alex · Wysłany: Nie 12:56, 27 Mar 2011 Temat postu:

Kosmici - może są, może nie ma, ale wątpię, żeby chcieli przejąć naszą cywilizację.

Foi · Wysłany: Nie 12:59, 27 Mar 2011 Temat postu:

Niby tak, a 2012?

Alex · Wysłany: Nie 13:22, 27 Mar 2011 Temat postu:

Zapraszam tutaj:
http://www.storiesdhl.fora.pl/powazniej,61/koniec-swiata-co-na-ten-temat-myslicie,328.html#4586
Poroamzwiamy :)

Foi · Wysłany: Nie 13:29, 27 Mar 2011 Temat postu:

Już napisałam, dobrze, że stworzyłaś nowy temat, można sobie teraz pogadać na takie ciekawe tematy

Leeni · Wysłany: Nie 14:46, 27 Mar 2011 Temat postu:

Bzdura.
Ja mam dwie teorie na temat końca świata:
a)Słoneczko wybuchnie, jak już ktoś pisał
b)koniec świata Bozy, ale to nie będziemy znać dnia ani godziny, więc...

Karola

Ja nie lubię chodzić po 22 jak jest już ciemno sama. Od tamtego roku mam awersje do małych psów po tym jak jeden chciał mnie ugryźć. Ale najbardziej boje się samotności - ale nie w sensie, że siedzę sama , tylko w przyszłości.

Cocca ja uwielbiam samoloty. Mogłabym nimi latać codziennie

Leeni

A fuj, ja po samolocie przez tydzień miałam uszy zatkane. Ale tanie linie...

Lilith

Ja tam panicznie boję się os, pszczół, szerszeni i wszystkiego, co nie jest muchą, a bzyczy. Moja mama ma uczulenie, a ja - nie wiadomo, bo mnie nigdy coś takiego nie dziabnęło. Ostatnio miałam rano trzmiela w pokoju. Obudziłam się, przy okazji budząc resztę domu i twierdząc, że mam w pokoju "duże, straszne, bzyczące coś co zaparkowało na szybie". Skończyło się na złapaniu trzmiela w szklankę i wypuszczeniu na wolność.
I boję się pająków. Tych małych, a najbardziej z cienkimi nóżkami i krzyżaków. Ale takie tarantule, które trzyma mój znajomy miałam na ręce. Takie włochate.

Leeni

Brrr, robale...

Lilith

Takie duże pająki to da się ścierpieć. Gorzej z małymi.

Leeni

Fuj, ble, boję się wszystkiego, nawet muszki.